Małgosia i Małgosia
שם פרטי
Małgosię Rozenblum, a raczej jej grób, pierwszy raz ujrzałam prawie 3 lata temu. Zawsze rzucają mi się w oczy nagrobki osób urodzonych w tym samym, co ja, dniu. A tu jeszcze i to samo imię, w dodatku w mojej ulubionej wersji. Małgosia, ten różany kwiatuszek, leży na cmentarzu żydowskim w Katowicach. Urodziła się dokładnie 8 lat przede mną. Niestety zmarła, gdy była malutką dziewczynką. Dlaczego? Na co?
Na jej nagrobku nie ma śladów odwiedzin. Myślę, że rodzice Małgosi są już razem ze swoją ukochaną córeczką. A czy żyje jeszcze siostra? A gdyby tak pokusić się i poszukać informacji o kwiatuszku?
Przedwczoraj, będąc przypadkiem w Katowicach, pobiegłam do Małgoni. Nawiasem mówiąc, to imię pochodzenia greckiego, oznaczające perłę, jest rzadko spotykane u Żydów. Przynajmniej dla mnie to pierwsza żydowska Małgosia, jaką zobaczyłam.
Żydowska Małgosiu-Perełko, przekaż życzenia mojej babci Kazi, też rodzonej z nami, choć 108 lat temu. Znowu Cię tam kiedyś odwiedzę w tych Kato.