Haase epopeja – Juliusz społecznik (cz.5)
Jak zwykle znowu długo trwało zanim wróciłam do moich Haasych. Motywacja przyszła od pań z Wydziału Architektury, z których jedna mi powiedziała, że ktoś te historie czyta. Skoro tak, to trza pisać 😎
Tym razem będę się wgryzać w życie mojego faworyta wśród mężczyzn z tego rodu, czyli Juliusza. Gdyby ktoś tu był pierwszy raz, to może zagłębić się w stare opowieści o tej niezwykłej rodzinie rybnickich Żydów, których już nie raz opisywałam. Ale tu, czyli u siebie piszę o nich od serca i z odrobiną fantazji.