31 grudnia 2016

Dziękuję i Do Siego!

Szuflada jest otwarta dla czytelników od ponad 3 lat.  Wczoraj liczba odsłon tych moich grafomańskich wpisów przekroczyła 33.000 😆

Pierwotny zamysł założenia strony firmowej oraz odciążenia „Zapomnianego Rybnika” od przynudzania swoimi jednostronnymi zainteresowaniami, przekształcił się w bloga o Żydach z Rybnika, Górnego Śląska oraz o  innych sprawach, w które się angażuję.

Rzadkość wpisów nie wynika z braku tematów. Raczej to brak czasu. Mam jednak nadzieję, że to się zmieni w 2017.

Na razie żegnam 2016 rok – dobry rok, w którym spotkałam na swej drodze znowu tylu życzliwych ludzi.

Rok, w którym znalazłam nowy Dom w Gliwicach – Dom Pamięci Żydów Górnośląskich. Przy okazji też, same Gliwice zaczęłam traktować jako drugi Heimat.

Rok, w którym mogłam w tym Domu uczestniczyć w fantastycznych spotkaniach, słuchać wykładów mądrych, charyzmatycznych i niesamowitych osób.

Rok, w którym w tym Domu wisiała wystawa moich zdjęć (!!!), pod którą siedział sam Michał Nogaś.

Rok, w którym w tym Domu mogłam opowiedzieć gliwiczanom o rybnickich Haasych i o rodzinie Weissenbergów.

Rok, w którym w tym Domu siedziałam razem ze Sławkiem Pastuszką i dr. Jackiem Proszykiem jako goście specjalni!

               (fot. Heniek z forum Eksploratorów)

Rok, w którym reprezentowałam rybnickich Żydów w Muzeum Galicja na Festiwalu Kultury Żydowskiej w Krakowie.

           (fot. Alicja)

Rok, w którym w Rybniku odsłonięto pomnik Juliusza Haase i nawet poproszono mnie o pomoc w ściąganiu szarfy.

Rok, w którym znowu z radością mogłam pomagać młodzieży w różnych konkursach związanych z kulturą żydowską.

Rok, w którym zwiedziłam dziesiątki cmentarzy żydowskich i synagog.

                 Muszyna

                 Grybów

                   Bobowa

                  (Baligród)

Rok, w którym doznałam wielu życzliwości i usłyszałam mnóstwo miłych słów w trakcie spacerów po Rybniku organizowanych przez halo! Rybnik.

              (fot. Ania Zdrojewska)

Rok, w którym Zapomniany Rybnik skończył 10 lat.

W tym mijającym roku działo się jeszcze wiele innych rzeczy, które radowały, inspirowały, podnosiły adrenalinę a nawet wyciskały łzy. To hipcie lubią najbardziej  😉

Dziękując Wam wszystkim za docieranie do tego zakątka Internetu, życzę dużo zwykłych radości, codziennej uciechy z życia, mało defetyzmu dookoła i i zerowej ilości „dobrych zmian” w 2017 roku!

Małgosia  🙂

Kategoria: Judaika, Różniste, Rybnik | Możliwość komentowania Dziękuję i Do Siego! została wyłączona
20 sierpnia 2016

92 dni – teatr zbrodni, czyli o filii Auschwitz w Rydułtowach

Gdy jakiś czas temu mignęła mi na Fb informacja o przygotowywanym spektaklu o nazwie „92 dni – teatr zbrodni” na temat filii obozu Auschwitz w pobliskich Rydułtowach, to wiedziałam, że muszę tam być. Gdy się jeszcze okazało, że w przedsięwzięciu biorą udział koleżanki i koledzy z Zapomnianego Rybnika, to już, jak to mówią, nie było opcji.

92 dni - teatr zbrodni Rydultowy (6)

O filii KL Auschwitz, istniejącej w Rydułtowach wiedziałam od dawna. Nawet kilka lat temu dla Wirtualnego Sztetla cykałam fotę obelisku, który upamiętnia ten obóz, ale przyznam szczerze, że szczegóły nie były mi znane. Zresztą nie ja jedna psińco o tym podobozie wiedziałam. Dziś, gdy opowiadałam tacie, co wczoraj przeżyłam, to sam zbaraniał, że tak blisko nas (hałdę Szarlottę z kopalni Rydułtowy widzę z okna dachowego w kuchni) był taki obóz. Bo to taki zapomniany obóz. Kto tam wie gdzieś w Polsce, gdzie leżą Rydułtowy (żeby nie było, dotyczy to i mojego Rybnika), co dopiero o obozie w tym mieście. Na pewno dzięki wczorajszemu spektaklowi pamięć o nim wróciła.

92 dni - teatr zbrodni Rydultowy (8)

W czasie wojny obecna kopalnia Rydułtowy nazywała się Charlottengrube. W samym mieście było kilka obozów pracy przymusowej oraz jenieckich. Jesienią 1944 r., czyli gdy Rosjanie byli prawie za rogiem, po negocjacjach koncernu Hermann Goering Werke z władzami KL Auschwitz, zaczęto do Rydułtów przywozić więźniów  oświęcimskich – w większości Żydów. Pierwszy ich transport dotarł tutaj 19 września 1944 r. Składał się w większości z Żydów węgierskich i rumuńskich. Powiada się, że przez obóz łącznie przeszło około 1200 więźniów – głównie Żydów.

92 dni - teatr zbrodni Rydultowy (62)

Więźniowie pracowali w makabrycznych warunkach pod ziemią, na powierzchni kopalni, niektórzy w lokalnym tartaku. Chorych, zmarłych, zabitych wysyłano z powrotem do Auschwitz. Resztę może sobie każdy dopowiedzieć.

Teraz o wczorajszym wydarzeniu. Jadąc do Rydułtów na godzinę 21-wszą czułam, że to będzie COŚ. Już z opowiadań kolegi, któremu przypadła rola (zagrał wyśmienicie) komendanta obozu Kurta Kirchnera wiedziałam, że będzie ostro, będzie trudno i będzie bez owijania w bawełnę. Sama zapowiedź organizatorów, iż spektakl przeznaczony jest dla osób powyżej 14 roku życia, wiele mówiła. Wbrew pozorom od jakiegoś czasu jestem odporna na „holokaustowe” książki, wydarzenia, czy filmy. Nawet staram się już nich unikać, bo ileż można. Mówiąc brzydko: mało co mnie rusza. No, ale przez „92 dni – teatr zbrodni” w Rydułtowach zostałam wbita w ziemię. Wcisnęło mnie w kostki brukowe, na których stałam. Czułam się jakbym sama dostawała pałą po nerach, gdy patrzałam na aktorów grających więźniów.

92 dni - teatr zbrodni Rydultowy (42)

Kręcąc dwa krótkie filmiki w gardle mnie dławiło, a ręce drżały jak na mrozie. Patrząc na aktora grającego kapo zastanawiałam się, jak musiała go, w trakcie prób, motywować reżyserka pani Katarzyna Chwałek, by tak niesamowicie wczuć się w rolę.

92 dni - teatr zbrodni Rydultowy (31)

Obserwując kolegę odgrywającego Lagerführera Kirchnera czułam dumę, że go znam. Toż to aktor-amator rekonstruktor. A tu nie dość, że wyśmienity niemiecki, którego nie zna, to idealna, wręcz wzorcowa postawa SS-mana (Remik, te ręce z tyłu odchylające skórzany płaszcz to majstersztyk).

92 dni - teatr zbrodni Rydultowy (26)

92 dni - teatr zbrodni Rydultowy (51)

O aktorach i aktorkach odgrywających więźniów, ucharakteryzowanych na muzułmanów, nie wspomnę. Genialne!

92 dni - teatr zbrodni Rydultowy (46)

92 dni - teatr zbrodni Rydultowy (37)

Przy końcowych scenach przedstawiających ewakuację obozu, wkurw Kirchnera i symboliczne spalenie kukieł ludzkich, łykałam łzy.

92 dni - teatr zbrodni Rydultowy (55)

92 dni - teatr zbrodni Rydultowy (34)

To przedstawienie powinno być wystawiane w wielu miejscach w naszej okolicy. Powinno być pokazywane młodzieży! Z tym okrucieństwem i przekleństwami. Nie będę tu pieprzyć frazesów teraz, że wojna jest bee, bo to ponoć wszyscy wiedzą. Czasem jednak warto nawet tym wszystkim jeszcze raz o tym przypomnieć, choćby przez taki spektakl.

92 dni - teatr zbrodni Rydultowy (38)

Na koniec dwa filmiki, które pozwolą choć wirtualnie wczuć się w to co mogliśmy zobaczyć wczoraj. Pani Kasiu! Szacun!

2 grudnia 2014

Zapomniany Rybnik

zr

Wczoraj Zapomniany Rybnik skończył 8 lat. Było to dla mnie 8 niesamowitych lat. Pełnych fantastycznych przygód, odkryć, możliwości zagłębiania się w jakieś nieznane historie, radości z poznawania ludzi. Forum Zapomnianego Rybnika to było pierwsze, na którym napisałam swój dziewiczy post (oczywiście dotyczył on rybnickich Żydów, bo jakże mogłoby być inaczej  :mrgreen: ). To tu mogłam się do woli rozpisywać o tym, co mnie najbardziej w naszej historii interesuje, to tu ktoś czytał moje wypociny i to tu mogę do robić nadal. Bez cenzury, bez wszechobecnego internetowego hejtu i bez obaw, że ktoś mi powie: „skończ już hipcia”  🙂

Czytaj dalej

Kategoria: Rybnik, Turystyka i krajoznawstwo | Możliwość komentowania Zapomniany Rybnik została wyłączona
24 marca 2014

Wszystkie pory roku na cmentarzu

Kilka dni temu napisałam dla serwisu „rybnikowo„, iż wiosna do Rybnika wchodzi przez cmentarz żydowski. Tu bowiem, jeszcze zimą, zakwitają oczary – takie krzewodrzewa wygibasy. Nie kojarzę, by w jakimkolwiek innym rybnickim parku można je było zobaczyć.

25.02.2013 (69)

Ten cmentarz to ważne dla mnie miejsce. Coraz częściej pracuję w jego pobliżu, przez co mam okazję po nim spacerować o różnych porach dnia.  Wszystkie żydowskie cmentarze mają na mnie pozytywny wpływ, a przynajmniej ja to tak odbieram. Nasza nekropolia, przez to że jest jedynie parkiem, nie ma tej tajemniczości, jaką mają zazwyczaj kirkuty. Ale za to ma inną moc. Ma moc tych „naszych”, których tu pochowano.  Nie leżeli tu jacyś cudzy, a nasi…

Czytaj dalej

Kategoria: Judaika, Rybnik, Turystyka i krajoznawstwo | Możliwość komentowania Wszystkie pory roku na cmentarzu została wyłączona