9 września
2014
Łódź piękna inaczej
Udało mi się w końcu zwiedzić Łódź, którą zazwyczaj się omija, przejeżdża, czy też na nią psioczy za kiboli, antysemickie napisy, bądź długie przejeżdżanie w drodze nad morze. Pojechałam, by zwiedzić i zadumać się nad żydowską częścią tego miasta i by zobaczyć cud Piotrkowskiej. A zachwyciłam się Łodzią biedną, bezrobotną, obdrapaną, menelską, śmierdzącą i zamalowaną niedobrymi napisami. Zakochałam się w tej prawdziwej Łodzi, bez blichtru Manufaktury i szpanu kafejek na głównej ulicy.